Google i Firefox pobierają rozszerzenie Stylowe przeglądarki, które śledzi każdy Twój ruch

Stylowe, potężne rozszerzenie przeglądarki Google Chrome i Firefox, które pozwoliło całkowicie zmodyfikować wygląd stron internetowych w przeglądarkach Chrome i Firefox, które najwyraźniej stały się pełne oprogramowania szpiegującego.

Google i Firefox pobierają rozszerzenie Stylowe przeglądarki, które śledzi każdy Twój ruch

Rozszerzenie, które ma ponad 1,8 miliona użytkowników, po cichu zbiera historię przeglądania i informacje o każdym, kto korzysta z jego platformy. Odkryte przez Roberta Theatona, wydaje się, że oprogramowanie szpiegujące wślizgnęło się do Stylish mniej więcej w tym samym czasie, w którym zostało kupione przez nowych właścicieli SimilarWeb w styczniu 2017 r.

I nie chodzi tylko o osoby, które też się poddały. Wśród kontrowersji zarówno Google, jak i Firefox usunęły rozszerzenie przeglądarki ze swoich sklepów internetowych. Przeglądarki uznały, że Stylish złamało swoje wytyczne, i teraz pominęły je w łatwo dostępnej do pobrania liście rozszerzeń. Przed odkryciem był na tyle popularny, że pojawiał się jako wynik wyszukiwania na pierwszej stronie dla „rozszerzeń do Chrome”, ponieważ Rejestr zatrzymany, coś, co od tego czasu ustało.

Zobacz powiązane Czy zmiany prywatności w Slack pozwolą szefom czytać Twoje wiadomości? Mozilla ma nowy, sprytny sposób na dbanie o prywatność Firmy technologiczne ujawniające Twoje dane rządowi

Skrypt ukryty w kodzie Stylish odsyła pełną historię przeglądania użytkownika do centralnego serwera wraz z unikalnym identyfikatorem. Dla tych, którzy mają również konto Stylowe na userstyles.org, aby pobrać nowe skórki przeglądarki, unikalny identyfikator przypisany przez SimilarWeb można następnie połączyć z plikiem cookie logowania. Jak podkreśla Theaton, oznacza to, że SimilarWeb nie tylko posiada pełną historię przeglądania, ale ma również możliwość powiązania jej z adresem e-mail i tożsamościami ze świata rzeczywistego.

CZYTAJ DALEJ: Jak zatrzymać ponad 400 witryn rejestrujących wszystko, co wpisujesz?

Zrozumiałe, że brzmi to niesamowicie podejrzanie – tym bardziej, gdy zdasz sobie sprawę, że częścią strategii marketingowej SimilarWeb jest „rynek rozwiązań, aby zobaczyć cały ruch konkurencji”. Jest mało prawdopodobne, że SimilarWeb zamierza złośliwie wykorzystać Twoją osobistą historię przeglądania, ale zbieranie danych wydaje się sięgać dalej, niż jest to naprawdę wymagane.

Zgodnie z oświadczeniem firmy Stylish z 2017 r. po tym, jak SimilarWeb przejęła firmę i zaktualizowała jej politykę prywatności, śledzenie miało po prostu ulepszyć rozszerzenie przeglądarki.

„Jeśli chodzi o śledzenie, zbierane są anonimowe informacje, takie jak instalowane style lub odwiedzane witryny” ghacks.net zgłoszone w tym czasie. „Te informacje zasilają niektóre funkcje rozszerzenia, takie jak możliwość ujawniania stylów użytkownikom podczas odwiedzania witryn w przeglądarce”.

stylowe-google[Zdjęcie: Robert Theaton]

Jednak dalsze kopanie przez Theaton ujawnia, że ​​oprogramowanie szpiegujące Stylish śledzi znacznie więcej niż informacje o tym, jakie style są używane na niektórych stronach internetowych, aby oferować sugestie. Wygląda na to, że SimilarWeb śledzi również pełne adresy URL stron zamiast prostego śledzenia domen, a także zbiera i wysyła wyniki wyszukiwania Google, które wyświetlasz w oknie przeglądarki.

CZYTAJ DALEJ: Wyszukiwarka dbająca o prywatność nie śledzi Cię

Zapewnienie bezpieczeństwa w Internecie staje się coraz trudniejsze, zwłaszcza gdy ponad 400 witryn rejestruje wszystko, co wpisujesz. Na szczęście Stylish oferuje opcję wyłączenia śledzenia i używania go tak samo jak wcześniej. Niestety jest to opcja domyślnie zaznaczona. Jeśli nie chcesz się martwić o oprogramowanie szpiegujące z rozszerzeniami przeglądarki, możesz usunąć Stylus i zamiast tego przejść do podobnego – wolnego od oprogramowania szpiegującego – rozszerzenia, takiego jak Stylus.