Recenzja Microsoft Office 2016 dla Windows: Niewiele do zobaczenia

120 £ Cena w recenzji

Niektóre z moich najwcześniejszych wspomnień związanych z używaniem właściwego komputera pochodziły z pakietu Microsoft Office, a od tamtych upalnych dni wczesnych lat 90. spędziłem prawdopodobnie więcej czasu na korzystaniu z aplikacji pakietu Office niż cokolwiek innego.

Recenzja Microsoft Office 2016 dla Windows: Niewiele do zobaczenia Zobacz pokrewną recenzję pakietu Microsoft Office dla komputerów Mac 2016: Wreszcie nowoczesny pakiet Office dla systemu OS X

Nie jestem jednak jedyną osobą, która spędziła więcej czasu niż jest to zdrowe, korzystając z pakietu Microsoft Office — jest on używany przez firmy na całym świecie jako podstawowe narzędzie do zwiększania produktywności od prawie 20 lat. Dlatego wraz z premierą Office 2016 wiadomość, że niewiele się zmieniło, nie powinna być wielkim zaskoczeniem.

Największą zmianą, jaką zobaczysz w pakiecie Office 2016, jest to, że otrzymał on świeżą odrobinę farby, a wszystkie różne aplikacje zyskały paski narzędzi pokolorowane w ich charakterystycznych barwach. Większość aplikacji (ale nie wszystkie, co dziwne) została łatwiejsza do przeszukiwania dzięki nowej funkcji „Powiedz mi”, ale poza tymi trywialnymi zmianami, cały pakiet zyskał we wszystkich swoich aplikacjach, to tylko kilka drobnych dodatków.

office_2016_main

Możesz przeczytać szczegółowe informacje o nowościach w naszych recenzjach programów Word, Excel, Outlook, PowerPoint i OneNote w dalszej części tego artykułu:

  • Recenzja Microsoft Word 2016

  • Recenzja Microsoft Excel 2016

  • Przegląd programu Microsoft Outlook 2016

  • Recenzja Microsoft OneNote 2016

  • Recenzja programu Microsoft PowerPoint 2016

Wystarczy jednak powiedzieć, że w tej edycji nie ma dramatycznych zmian w stylu Windows 10, ani nawet przyciągającej wzrok funkcji rozpoznawania głosu.

Microsoft Office 2016 dla Windows: Przyszłość

Dlaczego tak może być? Przede wszystkim dlatego, że Office nie wymaga strasznie dużo pracy. Być może poza Outlookiem wszystkie aplikacje zapewniają – jak zawsze – więcej funkcji, niż większość użytkowników wie, co robić, i dobrze wykonują swoją pracę. Wielu pracowników polega na określonych funkcjach programów Word, Excel i PowerPoint podczas wykonywania swoich zadań, a na rynku nie ma nic, co mogłoby konkurować z jego aplikacjami pod względem czystej mocy i zakresu funkcji.

Innym powodem jest to, że krajobraz urządzeń dramatycznie się zmienia, a Microsoft słusznie skupia większą uwagę na tym, aby jego aplikacje mobilne działały dobrze na tabletach i innych platformach mobilnych. Pojawienie się Apple iPad Pro jest sygnałem, że Microsoft nie może polegać na tradycyjnych platformach PC i laptopach, aby zapewnić stały strumień użytkowników na zawsze.

biuro_sklep

Być może największą zmianą jest jednak odejście od jednorazowych licencji wieczystych na główne oprogramowanie o znaczeniu krytycznym dla firmy, takie jak Office, na rozwiązania oparte na subskrypcji. Ponieważ firma Microsoft mocno koncentruje się teraz na subskrybentach usługi Office 365, którzy otrzymują aktualizację pakietu Office 2016 „za darmo” (wraz ze wszystkimi innymi przyszłymi aktualizacjami), być może zrozumiałe jest, że firma jest mniej zainteresowana dostarczaniem dużej ilości funkcji co trzy lata lub tak i więcej w dostarczaniu stałego strumienia ulepszeń.

Jest to w porządku dla tych, którzy już kupili sposób robienia rzeczy w usłudze Office 365, i istnieje wiele powodów, dla których warto wykupić subskrypcję, w tym możliwość zainstalowania pakietu Office na wielu komputerach za 8 GBP miesięcznie.

Jednak dla każdego, kto tego nie potrzebuje, ten nowy wspaniały świat nie jest dobrą wiadomością. Nie da się uciec od faktu, że Microsoft Office 2016 dla Windows to wilgotny żart z punktu widzenia nowych funkcji i na pewno nie polecam uaktualnienia do Office 2016 jako samodzielnego produktu z Office 2013.

Po prostu nie ma tu wystarczająco dużo nowych, aby uzasadnić wydanie 120 funtów (dla edycji Home and Student). Lepiej poczekaj na kolejne wydanie (jeśli kiedykolwiek istnieje) lub gryząc kulę i wskakując na modę subskrypcji.