Recenzja Moto G5: Król nie żyje

Recenzja Moto G5: Król nie żyje

Obraz 1 z 8

moto_g5_recenzja_-_5

moto_g5_recenzja_-_1
moto_g5_recenzja_-_2
moto_g5_recenzja_-_3
moto_g5_recenzja_-_4
moto_g5_recenzja_-_6
moto_g5_recenzja_-_8
moto_g5_recenzja_-_7
170 £ Cena podczas recenzji

Najnowsze wiadomości: Smartfon Moto G5 nie był dostępny od dawna, ale Motorola już wypuszcza nową, błyszczącą wersję: Motorola Moto G5S. Być może w uznaniu faktu, że Moto G5 nie było aż tak świetne (przeczytaj naszą recenzję poniżej), nowy model ma nowy wygląd, większą baterię 3000 mAh, 16-megapikselowy aparat o wyższej rozdzielczości, odrobinę większy wyświetlacz o przekątnej 5,2 cala i – co najbardziej zaskakujące – znacznie wyższa cena 220 funtów.

Nowy telefon będzie dostępny na stronie internetowej Motoroli ze strony internetowej Motoroli i sklepów John Lewis od początku sierpnia, wraz z nową wersją Moto G5S Plus, która jest nieco droższa od 260 funtów. Na tym etapie nie jest jasne, czy nowy telefon zastąpi stary, ale dobrze, że tak się stanie, więc jeśli masz teraz oko na Moto G5

Recenzja Motorola Moto G5: w całości

Wiedzieliśmy, że ten dzień w końcu musi nadejść. Od czterech pokoleń seria smartfonów Moto G jest złotym standardem dla budżetowych smartfonów: absolutnie fantastyczna w stosunku do ceny. Ale w przypadku Moto G5 nie jest to już tytuł, który może utrzymać mały telefon.

Moto G5 może wyglądać bardziej stylowo niż w zeszłym roku, ale jego piękno jest tylko powierzchowne. Król nie żyje. Dlatego.

1491493369766

Recenzja Moto G5: Design

Jeśli jest jeden obszar, w którym Moto G5 otrzymuje dobre, solidne pochwały, to jest to projekt. Po raz pierwszy Lenovo zrezygnowało z plastiku w kolorze day-glo z poprzednich Motos i dołączyło do nowoczesnej konwencji smartfonów z wyższej półki – czyli częściowo metalowej obudowy. Czuje się odpowiednio ciężki w dłoni, choć może trochę bardziej śliski, niż można by się spodziewać. Prawdopodobnie sprawia, że ​​z czasem staje się magnesem na blizny po kluczach do domu, ale przynajmniej będzie wyglądać tak dobrze, gdy wyjmiesz go z pudełka po raz pierwszy.

Zobacz powiązaną recenzję Lenovo P2: Niezrównana żywotność baterii w smartfonie Recenzja Honor 6X: Solidna wydajność w trudnej do pobicia cenie Recenzja Motorola Moto G4: Lepszy zakup niż Moto G5, ale czy powinieneś poczekać na G6?

Imponujące jest również to, że ta zmiana nie nastąpiła kosztem wymiennej baterii. W czasach, gdy prawie każdy producent pożegnał się z umożliwieniem konsumentom pozostawienia części zapasowej lub wymiany zużytej starej baterii, jest to imponujące – i co dziwne, coś, co nie pasuje do nieco większego rodzeństwa Moto G5, Moto G5 Plus.

Poza tym to jak zwykle biznes związany ze smartfonami. Z przodu znajduje się skaner linii papilarnych, gniazdo słuchawkowe 3,5 mm oraz aparaty z przodu iz tyłu. Plecy są lekko wygięte, ale nie do tego stopnia, żeby nie pozostawały nieruchomo po umieszczeniu na biurku. Ramka jest dość masywna, ale jest to telefon 175 GBP (lub 230 USD w Amazon UK), a nie 550 GBP, więc nie powinieneś oczekiwać cudów.

W projekcie są jeszcze trzy rzeczy, na które warto zwrócić uwagę. Po pierwsze, Lenovo nie przeszło jeszcze na USB Type-C. Są powody, dla których można to uznać za złe, ale dla mnie praktyczność znalezienia kabla, gdy tylko tego potrzebuję, przebija je wszystkie. Po drugie, chociaż Moto G5 obsługuje szybkie ładowanie, w pudełku nie ma szybkiej ładowarki, a szkoda. Wreszcie Moto G5 wciąż daje NFC zimne ramię. Nie ma Androida Pay dla Ciebie, Motoheads.

Recenzja Moto G5: Ekran

Pierwszą rzeczą, którą będziesz chciał zrobić podczas uruchamiania Moto G5, jest zmiana domyślnej tapety. Dziwne kolorowe linie są brzydkie samo w sobie, ale rozmycie, przez które przechodzisz, gdy przesuwasz palcem po ekranach, prawie sprawiło, że straciłem lunch.

Ale to zależy od gustu, a nie od jakości ekranu, więc przejdźmy do mosiężnych pinezek. Moto G5 przeszedł na nieco dietę od zeszłorocznego Moto G4, tracąc przy tym 0,5 cala od rozmiaru ekranu. To sprawia, że ​​ekran – który pozostaje w rozdzielczości 1920 x 1080 – jest odrobinę ostrzejszy niż jego poprzednik, co daje gęstość pikseli 441ppi zamiast 401ppi. Niestety pod każdym innym względem jest to krok wstecz.

Najwyższa jasność spadła z 540 cd/m2 do 471 cd/m2, a odsetek pokrytej gamy sRGB również spadł z 90% do 85,8%. Aby dopełnić hat-tricka, kontrast jest również niższy.

Aby było jasne, różnica nie jest duża w przypadku żadnego z tych wskaźników, ale wciąż rozczarowuje fakt, że robimy krok wstecz od 2016 roku. gorzej.

Recenzja Moto G5: Wydajność

Niestety, podobnie jest z wydajnością. Na papierze Moto G5 wygląda na to, że ma porównywalną specyfikację do poprzedniego modelu. Ma Qualcomm Snapdragon 430 zamiast Qualcomma 617, ale oba są ośmiordzeniowymi układami. Zeszłoroczny model był mieszanką Cortex-A53 1,5 GHz i 1,2 GHz, podczas gdy w tegorocznej wersji wszystkie osiem to A53 1,4 GHz. Nadal ma 2 GB pamięci RAM, chociaż dostępna jest również opcja 3 GB – w rzeczywistości jest to ta, na którą patrzyliśmy w testach porównawczych na stronie.

Ciąg dalszy na stronie 2

Zobacz powiązaną recenzję Lenovo P2: Niezrównana żywotność baterii w smartfonie Recenzja Honor 6X: Solidna wydajność w trudnej do pobicia cenie Recenzja Motorola Moto G4: Lepszy zakup niż Moto G5, ale czy powinieneś poczekać na G6?

W rezultacie, jak widać poniżej, Moto G5 działa mniej więcej tak samo jak Moto G4. W rzeczywistości Moto G5 wychodzi nieco wolniej niż zeszłoroczna wersja, chociaż różnice są na tyle małe, że mieszczą się w marginesie błędu.

Bardziej niepokojące dla szybko spadającej korony „najlepszego budżetowego smartfona” Moto G jest to, że oferuje słabsze osiągi niż zarówno Honor 6X, jak i jego własny kuzyn, Lenovo P2.

Z pewnością wszystkie te niedociągnięcia muszą być jednak lepsze: mniejszy, ciemniejszy ekran i ograniczona wydajność muszą zapewniać telefonowi niesamowitą wytrzymałość, prawda? Nie. W rzeczywistości Moto G5 również tutaj przegrywa z zeszłorocznym modelem, spadając o 1 godzinę 48 minut mniej niż zeszłoroczny Moto G4.

Ostateczny czas 13 godzin 39 minut nie jest taki zły w większym schemacie rzeczy, zwłaszcza gdy można dość łatwo wymienić baterię, ale jest to kolejny krok wstecz dla telefonu, który szybko traci punkty wymiany w porównaniu z zeszłoroczną wersją.

Recenzja Moto G5: Aparat

Na papierze Moto G5 powinien oferować poprawę jakości aparatu w stosunku do swojego poprzednika. Chociaż mają wspólne główne specyfikacje – oba są 13-megapikselowymi snapperami z przysłoną f/2 – producent dodał w tym roku autofokus z detekcją fazową, co powinno przyspieszyć robienie zdjęć.

W praktyce to mieszana torba. Jak to często bywa w przypadku smartfonów – a zwłaszcza telefonów budżetowych – zdjęcia w plenerze nie stanowią problemu. W rzeczywistości są cholernie dobre w Moto G5. Spójrz na poniższe zdjęcie, aby zobaczyć przykład wyraźnych szczegółów i bogatych kolorów, które Moto G5 może wychwycić w idealnych warunkach:

Niestety, w przypadku ujęć w pomieszczeniach, sprawy cofnęły się o kolejny krok. Spójrz na poniższą scenę martwej natury, aby zobaczyć, jak kiepskie rzeczy wychodzą: w ujęciu jest mnóstwo szumu, rozmazania i rozmycia:

Dodanie błysku trochę pomaga, ale dodaje też dziwnego pomarańczowo-różowego odcienia do przebiegu. Nie najlepiej.

Recenzja Moto G5: Werdykt

Wydaje się, że Lenovo źle zrozumiało, co sprawiło, że seria Moto G jest świetna. Nigdy nie przeszkadzał nam tani i wesoły projekt; Liczyło się to, że ekran, wydajność, aparat i bateria zawsze przewyższały ich wagę w cenie. W Moto G5 Lenovo to odwróciło i wszystko jest dla niego słabsze.

Tak więc, chociaż słuchawka wygląda znacznie ładniej, wszechstronna wydajność jest mniej imponująca. I chociaż 170 funtów nie jest złą ceną, lepiej poszukać solidnej zniżki na zeszłoroczny model lub sprawdzić niektóre inne telefony, które chcą odebrać upadłą koronę Moto G.

Honor 6X to dobry zakład, jeśli możesz iść o 55 GBP więcej; jeśli nie, to Lenovo P2 to przyzwoity krzyk o 29 funtów więcej. Jeśli Samsung ujawni odświeżony model Galaxy J5, to również warto na to zwrócić uwagę, ponieważ w przeszłości ścigał Moto G. Moto G5 Plus (recenzja wkrótce) jest również znacznie, znacznie lepsza – chociaż za ten przywilej zapłacisz dodatkowe 80 funtów.

Mogę tylko mieć nadzieję, że Lenovo wyciągnie jedną ważną lekcję dla Moto G6: piękno jest tylko powierzchowne; liczy się to, co jest w środku.