Obraz 1 z 19
Huawei P20 nie jest najciekawszym telefonem 2018 roku – ten zaszczyt należy do jego droższego rodzeństwa, P20 Pro, z potrójnym tylnym aparatem, nieco większym ekranem i wyższą ceną – ale to nie znaczy, że nie powinieneś rozważ to.
Jako alternatywa dla Samsunga Galaxy S9 i innych drogich flagowych telefonów, Huawei P20 ma wiele do zaoferowania na papierze. Jest bardzo ładny, jest zadziwiająco kompaktowy jak na telefon z tak dużym wyświetlaczem, ma świetny aparat z kilkoma niezwykłymi talentami, a cena jest dość kusząca jak na tak wysokiej klasy telefon.
CZYTAJ DALEJ: Recenzja Huawei P20 Pro – słuchawka z trzema kamerami jest tam z najlepszymi z nich
Najlepsza umowa Huawei P20 i oferty bez karty SIM
Recenzja Huawei P20: projekt i kluczowe funkcje
Pytanie brzmi, czy to wystarczy? Pod względem jakości dopasowania i wykończenia na pewno. Pomimo notcha (o czym później) Huawei P20 to telefon przystojnie wyglądający. Jest wykończony gładkim szkłem z przodu i atrakcyjnie kolorowym szkłem z tyłu.
[galeria:2]
Główne zdjęcia pokazują go w dwukolorowym różowym złotym wykończeniu gradientowym, które wygląda oszałamiająco z połyskiem masy perłowej. Jest jednak dostępny również w wykończeniu gradientowym „Zmierzch”, który równie przyciąga wzrok, podczas gdy ci, którzy preferują nieco mniej ostentacyjny wygląd, mogą wybrać czarny i granatowy.
Zamów P20 w przedsprzedaży w Carphone Warehouse i otrzymaj bezpłatną parę słuchawek Bose QC 35 II
Wszystkie modele mają chromowane krawędzie dopasowane kolorystycznie do iPhone’a X, miękko zakrzywione krawędzie na przednich i tylnych szklanych panelach oraz czytnik linii papilarnych montowany z przodu pod ekranem. Przyciski głośności i zasilania znajdują się w swoich zwyczajowych miejscach na prawej krawędzi, a na dolnej krawędzi znajduje się złącze USB typu C obok pary kratek głośników. Jak dotąd, tak normalnie.
[galeria:13]
Jednak kilka rzeczy, na które warto zwrócić uwagę. Po pierwsze, wyjście głośnikowe jest tylko mono – zakryj palcem prawą kratkę, a cały dźwięk zniknie. Po drugie, Huawei P20 nie ma rozszerzenia microSD. Mam wersję z dwiema kartami SIM do przeglądu i – tam, gdzie poprzednie telefony Huawei i Honor miały podwójne gniazdo SIM, umożliwiające dodanie drugiej karty SIM lub karty microSD – w P20 jest to czysto dual-SIM.
Warto również zanotować na liście życzeń smartfona, że P20 nie ma gniazda słuchawkowego 3,5 mm. To po prostu podłe. I że jego odporność na warunki atmosferyczne też nie jest świetna. Wszystko, co otrzymujesz, to odporność na kurz i wodę IP53, co oznacza, że telefon jest chroniony przed wnikaniem kurzu, ale nie przed zanurzeniem w wodzie – tylko lekkim rozpryskiem. Więc nic ci nie będzie, biorąc P20 pod prysznic, ale nie przetrwa upuszczenia do wanny lub toalety.
[galeria:7]
Recenzja Huawei P20: Wyświetlacz
Kolejnym punktem przeciwko Huawei P20 jest to, że podobnie jak iPhone X, na górze ekranu znajduje się wycięcie. To nie jest tak szerokie jak iPhone, zajmując może 20% szerokości ekranu zamiast około 60%, ale jest tam i jest to zauważalne. To, czy ci to przeszkadza, zależy od twojej perspektywy, ale jeśli sprzeciwisz się temu, w ustawieniach istnieje opcja ukrycia go za pomocą czarnego paska u góry.
Jakość ekranu jest dobra. Huawei P20 nie używa panelu OLED, takiego jak jego rodzeństwo P20 Pro – zamiast tego jest to panel IPS RGBW o wymiarach 1 080 x 2244 – ale jest idealnie jasny i kolorowy i, na pierwszy rzut oka, nie ma w tym nic strasznego.
Ma nawet kilka fajnych dodatkowych funkcji, w tym możliwość automatycznego ustawiania balansu bieli ekranu w zależności od oświetlenia otoczenia, tak jak na iPhonie lub iPadzie. Możesz przełączać się między trybami normalnym (sRGB) i żywym (DCI P3), a jeśli chcesz wydłużyć czas pracy baterii, możesz obniżyć rozdzielczość do 720p.
[galeria:16]
Technicznie też jest całkiem nieźle. Jasność jest duża (456 cd/m2), zapewniając przyzwoitą czytelność w jasnym świetle otoczenia, chociaż nie jest to najjaśniejsza, jaką testowaliśmy. Kontrast jest tak dobry, jak w większości innych telefonów z wyświetlaczami IPS, pokrycie gamy kolorów jest doskonałe, a dokładność kolorów jest w porządku.
Nie do końca pasuje do najlepszych wyświetlaczy smartfonów: Samsung Galaxy S9 jest technicznie bardziej sprawny, podobnie jak ekran w iPhone’ach Apple, ale są to subtelne różnice, których nie zauważysz w normalnym użytkowaniu.
[galeria:1]
Recenzja Huawei P20: specyfikacje i wydajność
Pod względem wydajności Huawei P20 jest doskonale kompetentny. Jest szybki i reaguje na wszystkie właściwe sposoby, co obejmuje wszystkie funkcje telefonu. Czytnik linii papilarnych z przodu działa błyskawicznie, podobnie jak funkcja rozpoznawania twarzy telefonu. Oprogramowanie aparatu działa sprawnie, a funkcja ultra-snapshot pozwala, po dwukrotnym dotknięciu klawisza zmniejszania głośności, zrobić zdjęcie w zaledwie 0,3 sekundy z trybu gotowości.
Wszystko to zasila ten sam ośmiordzeniowy układ HiSilicon Kirin 970 2,4 GHz, który znajduje się w Huawei Mate 10 Pro, a to jest wspierane przez 4 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci. To szybki telefon, choć nie do końca najszybszy, o czym świadczą liczby benchmarków na poniższym wykresie.
Co ciekawe, podczas gdy Samsung Galaxy S9 wyraźnie ma mocniejszy krzem niż P20 (zwłaszcza do przetwarzania grafiki), zbyt wysoka rozdzielczość ekranu go powstrzymuje. Właśnie dlatego częstotliwość klatek na ekranie S9 (rozdzielczość natywna) jest o wiele niższa w testach GFXBench niż w P20, podczas gdy liczba klatek na sekundę (1080p) ją przekracza.
Żywotność baterii jest w porządku, ale podobnie jest nieco średnia. W naszym teście podsumowania wideo - w którym odtwarzamy wideo na pełnym ekranie w pętli przy ustawionej jasności ekranu z telefonem w trybie samolotowym - P20 wytrzymał 13 godzin 16 minut. To nie jest złe. Jest za Huawei Mate 10 Pro i Samsung Galaxy S9, ale niewiele.
Przekłada się to na solidną, całodzienną żywotność baterii przy umiarkowanym użytkowaniu. Jednak do tej pory nie byłem w stanie regularnie czerpać z tego więcej. Przez pierwszy tydzień użytkowania monitor baterii GSAM zgłaszał średni czas między pełnymi ładowaniami od jednego dnia do dwóch godzin. Natomiast Huawei Mate 10 Pro był bliżej dwóch dni w pierwszych dniach jego używania.
Zamów P20 w przedsprzedaży w Carphone Warehouse i otrzymaj bezpłatną parę słuchawek Bose QC 35 II
Recenzja Huawei P20: Aparat
Rozpocząłem tę recenzję, powtarzając, że P20 nie ma trzech kamer swojego rodzeństwa – jakby to była jakaś negatywna rzecz. Oczywiście nie jest i nie powinno być. Dobry aparat to dobry aparat, niezależnie od tego, czy masz dodatkowy, który oferuje zoom, szerokokątny lub rentgen.
W rzeczywistości P20 nie jest tak daleko w tyle za P20 Pro pod względem liczby obiektywów, ponieważ wciąż ma dwa i, co jest warte, są również oznaczone marką Leica. To, czego nie ma, to 40-megapikselowy aparat P20 Pro, z tylko 12-megapikselowym kolorowym snapperem z tyłu. Jest to połączone z matrycą monochromatyczną o rozdzielczości 20 megapikseli, która służy do nakładania mapowania głębi na portrety, rejestrowania bogatych w szczegóły czarno-białych zdjęć oraz poprawiania wyglądu zdjęć kolorowych.
[galeria:3]
Specyfikacje wyglądają dobrze. Dostajesz 12-megapikselowy aparat z czujnikiem 1/2,3 cala – który jest większy niż zwykle w smartfonie – i pikselami o wielkości 1,55 µm. Znowu większy niż większość. Sensor jest w rzeczywistości o 22% większy niż ten w Samsungu Galaxy S9, który ma mniejsze, 1,4 um pikseli. Samsung przeciwdziała temu jednak znacznie jaśniejszym maksymalnym otworem przysłony f/1.5.
Wszystko to w połączeniu z aperturą f/1,6 w aparacie mono oraz hybrydowym ustawianiem ostrości 4 w 1 (detekcja kontrastu i fazy, laser i stereoskop) zapewnia oszałamiające rezultaty. W praktyce jednak P20 wypada znacznie za mało.
[galeria:9]
Moje zdjęcia testowe zostały wykonane w większości podczas najbardziej szarego, najnudniejszego weekendu wielkanocnego w żywej pamięci, więc przepraszam za dość nudną ekspozycję, ale przynajmniej warunki były dobrym testem zdolności aparatu do robienia dobrze wyglądających zdjęć w słabym lub marginalnym świetle .
I, dla przypomnienia, byłem konsekwentnie rozczarowany zdjęciami, które P20 był w stanie uchwycić. Uważam, że obrazy są miękkie, pozbawione ostrości, niedoświetlone i przetworzone w porównaniu do tych samych scen uchwyconych na iPhonie X (który ma dobry aparat, ale nie najlepszy). To nie jest coś szczególnie subtelnego. Zobaczysz to natychmiast, gdy spojrzysz na zdjęcia na dowolnym ekranie innym niż własny wyświetlacz Huawei. Oto kilka zbliżeń, zdjęć obok siebie, aby pokazać, o co chodzi.
[galeria:18]
[galeria:17]
Kamera wideo kamery jest równie rozczarowująca, nie tyle ze względu na poziom oferowanej jakości, czy brak funkcji (choć to też nie jest wspaniałe), ale dlatego, że nie można użyć wszystkich najlepszych narzędzi kamery wideo naraz. Kamera P20 jest w stanie nagrywać materiał 4K z szybkością 60 klatek na sekundę i stosować jedne z najlepszych stabilizacji wideo, jakie widziałem. Ale czy może zrobić to wszystko na raz?
Nie.
W 4K można nagrywać tylko przy 30 klatkach na sekundę, bez stabilizacji. Aby uzyskać 60 klatek na sekundę, musisz zejść do 1080p, ale nadal nie będziesz w stanie strzelać stabilnie w tym trybie. W rzeczywistości, aby włączyć stabilizację, musisz zejść do 1080p przy 30 klatkach na sekundę. To ogromny wstyd.
Huawei twierdzi, że kolejną zaletą stabilizacji AI, która działa tak dobrze w przypadku wideo, jest możliwość trzymania aparatu w dłoni przez maksymalnie cztery sekundy bez potrzeby używania statywu, co pozwala na robienie zdjęć bez szumów, przy słabym oświetleniu i długiej ekspozycji. Brzmi nieźle, ale wyniki po raz kolejny nie są imponujące. Zdjęcia zrobione w ten sposób wyglądają dobrze na małym ekranie smartfona, ale są strasznie rozmazane i miękkie po krytycznym okiem.
Nawet imponujący na papierze 24-megapikselowy aparat przedni z przysłoną f/2 jest kiepski. Wytwarza miękkie i zamazane, blado wyglądające selfie, a dość przejrzysta próba naśladowania funkcji dynamicznej ekspozycji Apple przez Huawei daje śmiesznie amatorskie wyniki.
[galeria: 15]
Recenzja Huawei P20: werdykt
Huawei P20 początkowo wyglądał tak, jakby był lepszy, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę 599 funtów, ale w rzeczywistości okazuje się dużym rozczarowaniem. Aparat daje słabe wyniki, żywotność baterii jest tylko średnia, odporność na warunki atmosferyczne jest opóźniona i nie jest tak elastyczny jak poprzednie flagowce Huawei, bez rozszerzenia pamięci lub gniazda słuchawkowego 3,5 mm.
Jeśli P20 wzbudził Twoje zainteresowanie w te Święta Wielkanocne, zrób sobie przysługę, wydaj trochę więcej i zdobądź Huawei P20 Pro. To naprawdę inne, wygląda tak samo atrakcyjnie, robi wspaniałe zdjęcia i ma doskonałą żywotność baterii. Lub, jeśli budżet nie wydłuży się tak daleko, zrób krok wstecz i zamiast tego wybierz Mate 10 Pro.
Specyfikacje Huawei P20 | |
Edytor | Ośmiordzeniowy 2,4 GHz Hisilicon Kirin 970 |
Baran | 4 GB |
Rozmiar ekranu | 5,8 cala |
Rozdzielczość ekranu | 2244 x 1080 |
Typ ekranu | IPS |
Przednia kamera | 24-megapikselowy |
Tylna kamera | 12-megapikselowy, 20-megapikselowy |
Lampa błyskowa | Podwójna dioda LED |
GPS | tak |
Kompas | tak |
Przechowywanie (bezpłatnie) | 128 GB |
Gniazdo karty pamięci (w zestawie) | Nie dotyczy |
Wi-Fi | 802.11ac |
Bluetooth | 4.2 |
NFC | tak |
Dane bezprzewodowe | 4G |
Wymiary | 149,1 x 70,8 x 7,7 mm |
Waga | 165g |
System operacyjny | Android 8.1 |
Rozmiar baterii | 3400 mAh |