Obraz 1 z 5
Nazwa Samplitude jest najbardziej znana z pakietu cyfrowej stacji roboczej Pro X o wartości 450 GBP. Dla tych, którzy nie mogą się rozciągnąć tak daleko, najnowsza edycja Music Studio jest niezwykle wydajną alternatywą za ułamek ceny.
Obsługuje do 128 ścieżek MIDI i 24-bitowego, 96kHz audio, z ogólnym sterownikiem ASIO pomagającym wycisnąć niskie opóźnienia z konsumenckich chipsetów audio.
Nie ma ograniczeń co do liczby wtyczek i instrumentów DirectX i VST, których możesz użyć, i chociaż każda ścieżka oferuje tylko cztery gniazda efektów, są one dodatkiem do wbudowanego korektora, kompresji, pogłosu i opóźnienia Samplitude. Jeśli potrzebujesz dłuższego łańcucha, możesz skierować dźwięk przez magistralę submiksu, aby uzyskać kolejne cztery gniazda. Krótko mówiąc, jest tu więcej niż wystarczająco dużo miejsca, aby stworzyć profesjonalnie brzmiącą mieszankę.
Aby to zrobić, musisz jednak walczyć z oszałamiającym interfejsem Samplitude: nawet domyślny „łatwy” obszar roboczy jest usiany tajemniczymi kontrolkami w pozornie losowych czcionkach i stylach, a sporadyczne etykiety i podpowiedzi w nieprzetłumaczonym języku niemieckim nie pomagają . Niektóre panele można przesuwać i zadokować do krawędzi ekranu, ale nie zatrzaskują się one w inteligentnych miejscach, co powoduje marnowanie cennej przestrzeni – i, co irytujące, nie można w ogóle zadokować pływającego panelu Mixer.
Jednak uczciwie mówiąc, większość cyfrowych produktów audio ma swoje słabości, a kiedy już opanujesz konwencje Samplitude, niezwykle szybko i łatwo można edytować i konfigurować instrumenty. Opcja przełączania między pięcioma konfigurowalnymi układami przestrzeni roboczej łagodzi frustrację związaną z dopasowaniem wszystkiego do ekranu, a możliwość pełnego dostosowania skrótów klawiaturowych i zachowania myszy to kolejny duży plus.
Jeśli jest rozczarowanie, są to instrumenty nagłówkowe. Moduł DN-e1, nowy w Samplitude Music Studio 2014, reklamowany jest jako „spektakularny syntezator high-end”.
Wśród 256 presetów znajdziesz piekące dźwięki leadów, klimatyczne arpeggiacje i odpowiednio bogate tony basowe. Niestety, chociaż możesz dostroić i zautomatyzować kontrolki filtra i obwiedni, aby stworzyć piękne przeciągnięcia i blokady szumów, nie ma możliwości bezpośredniego kontrolowania oscylatorów ani sekwencera. To nie jest nasz pomysł na „high-end”.
Otrzymasz również cztery instrumenty Magix Vita Solo: pianino elektryczne, organy vintage, gitarę elektryczną i pop Brass. Te dwa ostatnie sprytnie wykorzystują dolną oktawę MIDI do kontrolowania dynamiki, dzięki czemu partie gitary mogą przejść od pełnego zgrzytu do wyciszonego szarpnięcia, podczas gdy frazy trąbki puchną i zanikają, bez konieczności ingerowania w zmiany łatek lub automatyzacja.
Haczyk polega na tym, że chociaż poprawki są dobrze zaimplementowane, same instrumenty są nieco drugorzędne: bardziej przydatne moduły, takie jak fortepian, smyczki, perkusja i bas, będą kosztować 30 funtów za pop ze strony Magix.
Detale | |
---|---|
Podkategoria oprogramowania | Oprogramowanie do produkcji dźwięku |
Obsługa systemu operacyjnego | |
Obsługiwany system operacyjny Windows Vista? | tak |
Obsługiwany system operacyjny Windows XP? | tak |
Obsługiwany system operacyjny Linux? | nie |
Obsługiwany system operacyjny Mac OS X? | nie |
Obsługa innych systemów operacyjnych | Windows 8 |