Recenzja Intel Atom

Recenzja Intel Atom

Obraz 1 z 2

it_photo_5807

it_photo_5806

Przy tak wielu procesorach już na rynku, można by Ci wybaczyć, że zastanawiasz się, dlaczego jest takie zamieszanie wokół tego.

Odpowiedź jest taka, że ​​Intel Atom (wcześniej znany pod nazwą kodową „Silverthorne”) to zupełnie nowy typ procesora – niewielki, wbudowany pakiet o bardzo niskim poborze mocy, który zapewnia pełne możliwości procesora desktopowego x86.

Przeczytaj pełną recenzję pierwszego komputera z procesorem Atom tutaj

Kliknij tutaj, aby po raz pierwszy zapoznać się z Aspire One firmy Acer z procesorem Atom

Oznacza to, że może obsługiwać system Windows, wykonywać wiele zadań z HyperThreading, a nawet tworzyć przyzwoitą pięść aplikacji multimedialnych z obsługą SSE3. Będzie działać z chipsetem 945G, pamięcią RAM DDR2 i wszystkimi komponentami, które uważamy za oczywiste.

A jednak robi to wszystko dzięki mocy termicznej wynoszącej około 2 W – niewiarygodnie, mniej niż trzy procent mocy codziennego Core 2 Duo. Obiecuje się, że średnie zużycie energii będzie w zakresie miliwatów, a pobór mocy w stanie bezczynności będzie wynosił zaledwie 30 mW.

To przełomowe połączenie wydajności i wydajności oznacza, że ​​telefony i urządzenia PDA z zasilaniem Atom mogą obsługiwać te same aplikacje, co komputery stacjonarne, zachowując przy tym wymaganą przez konsumentów żywotność baterii. A komputery PC z procesorami Atom mogą pełnić mniej wymagające role komputerów stacjonarnych i serwerów oraz zmniejszać wymagania dotyczące zasilania.

zatomizowane

Jak można się spodziewać, Atom jest bardziej podstawowym układem niż Core 2. To tylko procesor jednordzeniowy – chociaż nadchodzące Atomy „Diamondville” skutecznie połączą dwa układy w pakiet dwurdzeniowy. Pamięć podręczna L2 też jest skromna, choć nie przesadnie skąpa, ma 512 KB.

Ale ta prostota w połączeniu z procesem produkcyjnym Intela w technologii 45 nm na małą skalę oznacza, że ​​chipy są fizycznie bardzo małe. Rzeczywiście, Intel chwali się, że przy 25 mm Atom jest najmniejszym procesorem na świecie. To z kolei obniża koszt krzemu, więc atomy też są przystępne.

Występuje w dwóch rodzinach. W przypadku mobilnych urządzeń internetowych, niższe modele Z500 i Z510 działają odpowiednio z częstotliwością 800 MHz i 1,1 GHz na magistrali FSB 400 MHz i są sprzedawane za jedyne 45 USD. Z520 1,33 GHz przesuwa FSB do 533 MHz i cena wzrośnie do 65 USD, podczas gdy Z530 1,6 GHz kosztuje 95 USD.

Niestety, wyraźnie przewidując, że największy popyt będzie na najmocniejszy procesor, Intel postawił sporą premię cenową na topowym Z540 1,86 GHz, wypuszczając go na 160 USD pomimo niewielkiego wzrostu częstotliwości taktowania w porównaniu z Z530 i identyczną magistralą FSB.

Ale jest też seria 200 do komputerów stacjonarnych i laptopów. N270 i 230 pracują z częstotliwością 1,6 GHz, z 512 KB pamięci podręcznej L2 i magistralą FSB 533 MHz w obudowie 22 mm2.

Różnica polega na tym, że N270 jest przeznaczony do laptopów takich jak MSI Wiatr i nadchodzące Aktualizacja Eee PC, a tym samym obsługuje technologię Intel Enhanced SpeedStep z głębszym stanem uśpienia C4. Ma TDP 2,5 W, a nie 2 W serii Z5. 230 jest przeznaczony do komputerów stacjonarnych i ma nieco wyższy TDP wynoszący 4W.

Wybuchowe wyniki?

Przeprowadziliśmy testy w systemie Vista na tym drugim, komputerowym Atom 230 1,6 GHz z 2 GB pamięci RAM i zgodnie z przewidywaniami, pomimo histerycznego szumu, wydajność nie rozpali świata.

Justin Rattner, dyrektor techniczny Intela, twierdzi, że wydajność jest mniej więcej taka sama jak w przypadku Pentium M generacji „Banias”, który stanowił serce platformy Centrino pierwszej generacji w 2003 roku.